
Dubaj wprowadza nowy system badań laboratoryjnych pozwalający wykrywać zakazany w Unii Europejskiej związek TPO – składnik powszechnie stosowany w lakierach żelowych utwardzanych światłem UV. Decyzja wpisuje się w globalny trend zaostrzania norm bezpieczeństwa kosmetyków i pokazuje, że Zatoka Perska coraz mocniej zbliża się do europejskich standardów regulacyjnych.
Toksyczny fotoinicjator pod lupą
Trimetylobenzoilodifenylofosfinian, znany jako TPO, do niedawna uchodził za nieodzowny element lakierów hybrydowych. Jego zadaniem było przyspieszanie procesu utwardzania pod lampą UV – niewielka ilość substancji potrafiła całkowicie zmienić strukturę produktu. Problem w tym, że badania toksykologiczne wykazały jego szkodliwy wpływ na układ rozrodczy, co doprowadziło do całkowitego zakazu stosowania TPO na terenie Unii Europejskiej od września 2025 roku. Substancję wpisano do załącznika II rozporządzenia 1223/2009, czyli listy związków, które nie mogą być obecne w kosmetykach dopuszczonych do obrotu.
Dubaj stawia na bezpieczeństwo i zgodność z normami UE
W odpowiedzi na te regulacje Centralne Laboratorium przy Dubai Municipality uruchomiło zaawansowane testy analityczne. Nowe procedury umożliwiają identyfikację TPO w produktach importowanych i wytwarzanych lokalnie – szczególnie w lakierach i preparatach do stylizacji paznokci, które do tej pory najczęściej zawierały zakazaną substancję. Decyzja władz ma nie tylko chronić zdrowie mieszkańców, lecz także wzmacniać wiarygodność dubajskiego rynku kosmetycznego wobec partnerów europejskich.
Warto zauważyć, że ten ruch ma także wymiar symboliczny – Dubaj coraz wyraźniej aspiruje do roli centrum nowoczesnych regulacji jakościowych w regionie. Dla producentów to sygnał, że standardy unijne stają się punktem odniesienia również poza Europą. I choć testy TPO to tylko jeden z elementów tej układanki, pokazują, że bezpieczeństwo konsumentów zaczyna być traktowane nie jako slogan, lecz jako faktyczny priorytet.